27 listopada 2017

Wierzący, który zgrzeszył

Księga Psalmów jest zaliczana do ksiąg tak zwanych poetyckich. Psalmy służą też często jako teksty pieśni. Tak jak na przykład słowa Psalmu 51 w pieśni "Stwórz serce czyste we mnie, o Boże mój".

Chciałbym jednak tu mocno podkreślić, że Psalmy są częścią Biblii, Pisma Świętego, Słowa Bożego i nie powinny służyć nam tylko do ckliwego śpiewania czy recytowania, ale można i należy czerpać z nich naukę według słów apostoła Pawła skierowanych do Tymoteusza:

” Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne do nauki, do strofowania, do poprawiania, do wychowywania w sprawiedliwości;
Aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła w pełni przygotowany.” (2Tym. 3,16.17)

W związku z powyższym chciałbym podzielić się myślami opartymi o kilka wersetów z wyżej wspomnianego już Psalmu 51, zwanego psalmem pokutnym.
Czytając bowiem ostatnio ten Psalm, po raz nie wiem już który, z Bożej łaski mogłem zobaczyć i zrozumieć, że są w nim pokazane postawy, odczucia, zachowania człowieka wierzącego, który zgrzeszył.

Dawid, autor tego Psalmu bez wątpienia był człowiekiem wierzącym, kochającym Boga i mimo to upadł.
Każdemu wierzącemu może zdarzyć się że zgrzeszy i wierzę, że to co napisał Dawid po swym upadku, może pomóc nam zrozumieć czy jesteśmy ludźmi prawdziwie kochającymi Boga, czy tylko oszukujemy samych siebie.

Salomon mówi tak:

„Tak postępuje cudzołożnica: Je i obciera sobie usta, i mówi: Nic złego nie uczyniłam.” (Przyp. 30:20)

Zobaczymy zatem jaką naukę daje nam Duch Święty w Psalmie 51 od 9 do 15 wersetu.

9. „Pokrop mnie hizopem, a będę oczyszczony; Obmyj mnie, a ponad śnieg bielszy się stanę”

Człowiek wierzący, narodzony z Boga, czuje się brudny gdy zgrzeszy i ma potrzebę oczyszczenia. To nie są tylko słowa, ale autentyczne odczucie. Chrześcijanin, który popełnił grzech powinien się czuć tak jakby dotknął się czegoś obrzydliwego. Dawid odnosi się tu do hizopu, który był używany przy oczyszczaniu trędowatego, a to raczej mało przyjemne schorzenie. Przychodzi mi na myśl takie porównanie jak się wejdzie np w psie odchody, czuje się obrzydzenie i potrzebę oczyszczenia. Podobne odczucie powinno towarzyszyć człowiekowi wierzącemu, gdy wdepnie w grzech. 

10. „Daj, bym usłyszał radość i wesele, Niech się rozradują kości, które skruszyłeś!”

Wierzący, który zgrzeszył nie potrafi się cieszyć. Jego uszy są jakby zamknięte. Nie widzi powodu do radości. Przeżywa wewnętrzny smutek, który jest wynikiem działania Bożego Ducha, ponieważ psalmista mówi „niech się rozradują kości, KTÓRE SKRUSZYŁEŚ”. A zatem jeśli ktoś grzeszy i nie odczuwa smutku, nie jest mu przykro, to oznacza że Duch Święty w nim nie działa, ponieważ albo nie narodził się na nowo z Boga, albo tak już zatwardził serce że nie jest w stanie odczuć Bożego działania.
Z drugiej strony, jeśli jesteś w takim stanie od jakiegoś czasu, że nic Cię nie cieszy, nie widzisz żadnych powodów do radości to zastanów się czy nie jest to czasem skutek jakiegoś grzechu. Módl się, szukaj przyczyny, nie trwaj w takim stanie, bo to jest duchowo niebezpieczne.

11. „Zakryj oblicze swoje przed grzechami moimi I zgładź wszystkie winy moje”

W słowach „zakryj oblicze swoje przed grzechami mymi” widzę nic innego jak wstyd. Znam to uczucie, zdarzało mi się wstydzić przed Bogiem za to co zrobiłem. Było mi przykro i wstyd. Dawid mówi żeby Bóg zakrył swe oblicze, można by powiedzieć, że przecież to Dawid powinien się ze wstydu schować a nie Bóg, tylko gdzie miałby się ukryć przed Bogiem? Człowiek gdy np musi się przebrać to szuka miejsca gdzie nie będzie widziany, a jak nie ma takiej możliwości to prosi aby nie patrzeć, odwrócić się, bo chce ukryć to co wstydliwe. Adam i Ewa w ogrodzie Eden też doznali wstydu gdy zgrzeszyli. Wstyd z powodu grzechu jest zdrowym objawem. Pan Bóg zarzucał kiedyś Izraelowi mówiąc, że oni nie potrafią się już wstydzić.

12. „Serce czyste stwórz we mnie, o Boże, A ducha prawego odnów we mnie!”

Kolejną cechą jest proszenie Boga o czyste serce aby postępować w sposób prawy i podobający się Bogu. To jest pragnienie każdego wierzącego gdy upadnie, aby więcej tego nie zrobić. Wie, że takiej przemiany serca może dokonać tylko Bóg.
O Panie tak mi przykro i wstyd za to co uczyniłem, że coś takiego znalazło się w moim sercu. Proszę oczyść moje serce aby tego zła w nim nie było, żebym mógł postępować tak, jak Tobie się podoba.

13. „Nie odrzucaj mnie od oblicza swego I nie odbieraj mi swego Ducha Świętego!”

Człowiek wierzący traktuje grzech bardzo poważnie. Zależy mu też na społeczności z Bogiem, którą przez grzech można utracić. Ktoś, kto nie jest we właściwym stosunku z Bogiem podchodzi do tego bardzo lekko, jest mu to obojętne, gdy wymaga tego sytuacja to zgrzeszy bo przecież wyzna i Bóg mu przebaczy. Nowo narodzony chrześcijanin boi się utracić Bożą obecność.

14. „Przywróć mi radość z wybawienia twego I wesprzyj mnie duchem ochoczym!”

Serce Bożego dziecka, które upadło w grzech nie ma pragnienia by służyć Bogu. Jest to jak objaw choroby. Zdrowy chrześcijanin będący we właściwej relacji z Bogiem odczuwa pragnienie bycia użytecznym, ponieważ to pragnienie pochodzi od Ducha Bożego. Grzech zakłóca tą relację i pozostawia brak „ducha ochoczego” , obojętność wobec użyteczności dla Boga, a co za tym idzie dla sióstr, braci i innych ludzi.

15. „Przestępców będę nauczał dróg twoich, I grzesznicy nawrócą się do ciebie”

Ten werset łączy się z poprzednim, bo czy będąc pozbawionym radości zbawienia, bez ochoczego ducha można innym głosić zbawienie? Czy można uczyć innych Bożych dróg, samemu będąc na bezdrożach grzechu? Czy będzie to przyjęte przez „grzeszników”? Na te pytania odpowiedź chyba nasuwa się sama.

Na zakończenie dodam, że jestem świadomy tego, że temat nie został przeze mnie wyczerpany. Podzieliłem się tym co dane mi zostało zrozumieć i za to Bogu dziękuję.

UDOSTĘPNIJ
POWIADOMIĆ CIĘ O NOWOŚCIACH?ZOSTAW SWÓJ ADRES E-MAIL
 
Scroll to Top