27 listopada 2017
Wypłyń na głębię
Wierzę, że każdy wierzący, narodzony na nowo, człowiek pragnie widzieć w swoim życiu działanie i obecność Boga.
To jest naturalny, zdrowy i pożądany objaw. Jednak aby tak było koniecznym jest życie na głębi, ponieważ tylko, podkreślam tylko, tam można oglądać Boże działanie.
Mniej więcej o tym jest to „kazanie”, bo poruszonych jest więcej wątków, dlatego zachęcam do wysłuchania całości nagrania. Oczywiście z modlitwą. A jeśli uznasz, że warto, to proszę pomódl się i o mnie.
Życzę błogosławieństwa i zbliżenia się do Pana Jezusa.
Psalm 107,23-27
„Którzy się pławią na morzu w okrętach, pracujący na wodach wielkich:
Ci widują sprawy Pańskie, i dziwy jego na głębi.
Jako jedno rzecze, wnet powstanie wiatr gwałtowny, a podnoszą się nawałności morskie.
Wstępują aż ku niebu, i zaś zstępują do przepaści, tak, iż się dusza ich w niebezpieczeństwie rozpływa.
Bywają miotani, a potaczają się jako pijany, a wszystka umiejętność ich niszczeje.”
Ewangelia Łukasza 5,4-6
„A gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: Wyjedź na głębię i zarzućcie sieci swoje na połów.
A odpowiadając Szymon, rzekł: Mistrzu, całą noc ciężko pracując, nic nie złowiliśmy; ale na Słowo twoje zarzucę sieci.
A gdy to uczynili, zagarnęli wielkie mnóstwo ryb, tak iż się sieci rwały.”
Ewangelia Marka 4,40
„I rzekł do nich: Czemu jesteście tacy bojaźliwi? Jakże to, jeszcze wiary nie macie?”
Dzieje apostolskie 27,9-11.13-14
„A że stracono wiele czasu i żegluga była już niebezpieczna, bo i okres postu już przeminął, ostrzegał ich Paweł,
Mówiąc: Mężowie, przewiduję, że dalsza żegluga będzie związana z niebezpieczeństwem i z wielką szkodą nie tylko dla towaru i statku, ale i dla naszego życia.
Lecz setnik zważał raczej na sternika i właściciela statku niż na to, co Paweł mówił.
Gdy więc powiał wiatr z południa, sądząc, że zamiar doprowadzą do skutku, podnieśli kotwicę i płynęli wzdłuż wybrzeży Krety.
Lecz wkrótce zerwał się od strony lądu huraganowy wicher, zwany Eurakylon;”