18 listopada 2017
Bóg rozumie, że nie rozumiesz
Wokół nas dzieje się bardzo dużo rożnych rzeczy. Często mają one bezpośredni wpływ na nas, lub też dzieją się w naszym życiu. Wywołują w nas rożne emocje, pytania, czasem sprzeciw czy oburzenie. A to dlatego, że nie rozumiemy dlaczego Bóg postępuje tak a nie inaczej.
Psalm 73, od którego rozpoczyna się to nauczanie, należy do jednego z bardziej lubianych przeze mnie miejsc Biblii. Jego treść jest bardzo potrzebna i pouczająca dla chrześcijan dzisiejszych czasów.
Nie przeprowadzam tu jednak analizy całego tego Psalmu, tylko zwracam uwagę na dwa miejsca w nim zawarte, które mnie poruszyły.
Cytowany tu fragment Biblii pochodzi z Uwspółcześnionej Biblii Gdańskiej wydanej przez Fundację Wrota Nadziei.
Zapraszam do słuchania i modlę się aby to co usłyszysz przyniosło Ci duchowy pożytek.
Psalm 73
Psalm Asafa
„Doprawdy Bóg jest dobry dla Izraela; dla tych, którzy są czystego serca.
Ale moje nogi niemal się potknęły, moje kroki omal się nie zachwiały;
Bo zazdrościłem głupcom, widząc pomyślność niegodziwych.
Nie mają bowiem więzów aż do śmierci, ale w całości zostaje ich siła.
Nie doznają trudu ludzkiego ani cierpień jak inni ludzie.
Dlatego są opasani pychą jak złotym łańcuchem i odziani w okrucieństwo jak w szatę ozdobną.
Ich oczy wystają od tłuszczu; mają więcej niż serce mogłoby sobie życzyć.
Oddali się rozpuście i mówią przewrotnie o ucisku, mówią wyniośle.
Zwracają swe usta przeciwko niebu, a ich język krąży po ziemi.
Dlatego jego lud wraca dotąd i obficie leją się na nich wody;
Bo mówią: Jakże Bóg może o tym wiedzieć? Czy Najwyższy ma wiedzę?
Oto ci są niegodziwi, a powodzi im się na świecie i pomnażają bogactwa.
A więc na próżno oczyściłem swoje serce i w niewinności obmywałem ręce.
Cały dzień bowiem znoszę cierpienia i co rano jestem chłostany.
Gdybym powiedział: Będę mówił tak samo, skrzywdziłbym ród twoich synów.
Starałem się to rozumieć, ale było dla mnie zbyt trudne;
Aż wszedłem do świątyni Bożej i tu zrozumiałem, jaki jest ich koniec.
Doprawdy na śliskich miejscach ich postawiłeś i strącasz ich na zatracenie.
Oto jak doznali zguby! Nagle niszczeją, strawieni przerażeniem.
Jak sen po przebudzeniu, Panie, gdy się ockniesz, wzgardzisz ich obrazem.
Gdy gorycz miałem w sercu, a w nerkach czułem kłucie;
Byłem głupi i nic nie rozumiałem, byłem przed tobą jak zwierzę.
A jednak zawsze jestem z tobą, bo mnie trzymałeś za prawą rękę.
Poprowadzisz mnie według swej rady, a potem przyjmiesz mnie do chwały.
Kogo innego mam w niebie? I na ziemi oprócz ciebie w nikim innym nie mam upodobania.
Choć moje ciało i serce ustanie, Bóg jest skałą mego serca i moim dziedzictwem na wieki.
Oto bowiem ci, którzy się oddalają od ciebie, zginą; wytracasz tych, którzy cudzołożą, odstępując od ciebie.
Mnie zaś dobrze jest zbliżyć się do Boga; pokładam w Panu BOGU moją ufność, aby opowiadać wszystkie jego dzieła.”
Ewangelia Łukasza 15,27-32
„Ten zaś rzekł do niego: Brat twój przyszedł i ojciec twój kazał zabić tuczne cielę, że go zdrowym odzyskał.
Rozgniewał się więc i nie chciał wejść. Tedy ojciec jego wyszedł i prosił go.
Ten zaś odrzekł ojcu: Oto tyle lat służę ci i nigdy nie przestąpiłem rozkazu twego, a mnie nigdy nie dałeś nawet koźlęcia, bym się mógł zabawić z przyjaciółmi mymi.
Gdy zaś ten syn twój, który roztrwonił majętność twoją z nierządnicami, przyszedł, kazałeś dla niego zabić tuczne cielę.
Wtedy on rzekł do niego: Synu, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko moje jest twoim.
Należało zaś weselić się i radować, że ten brat twój był umarły, a ożył, zaginął, a odnalazł się.”
Księga Jonasza 4,9-11
„Wtedy rzekł Bóg do Jonasza: Czy to słuszne, tak się gniewać z powodu krzewu rycynowego? A ten odpowiedział: Słusznie jestem zagniewany, i to na śmierć.
A Pan rzekł: Ty żałujesz krzewu rycynowego, koło którego nie pracowałeś i którego nie wyhodowałeś; wyrósł on w ciągu jednej nocy i w ciągu jednej nocy zginął,
A Ja nie miałbym żałować Niniwy, tego wielkiego miasta, w którym żyje więcej niż sto dwadzieścia tysięcy ludzi, którzy nie umieją rozróżnić między tym, co prawe, a tym, co lewe, a nadto wiele bydła?”